Coraz więcej rodzin decyduje się na montaż paneli ściennych, ponieważ są stosunkowo tanie w zakupie i nie wymagają codziennej pielęgnacji. Dzisiaj powiemy Wam kilka słów na temat ich charakterystyki i pomożemy Wam zamontować je samemu. Zapraszamy do lektury.
Z czego wykonane są panele ścienne?
Droższe modele zazwyczaj wykonane są z prawdziwego drewna (sosna, orzech, wiśnia, dąb, jesion), zaś te tańsze z wiórków (pozostałości po płytach MDF etc.) i materiałów drewnopodobnych. Niezależnie od rodzaju drewna, panele ścienne są całkiem proste w montażu. Posiadają powłokę, której twardość ocenia się literą C z odpowiednim numerem (c1- najsłabsze panele, c-5 najtwardsze / dębowe/). Zazwyczaj na podstawie twardości określa się rodzaj surowca.
Jak zamontować panele na ścianie?
Jest to całkiem proste. Na początku należy przygotować ścianę. Nie może się na niej nic znajdować! Powinno się przetrzeć pozostałości po farbie i całość zaimpregnować odpowiednim środkiem grzybobójczym. Na tak przygotowaną powierzchnię należy przykręcić kołki z wkrętami, a do nich listwy o maksymalnej grubości 10 milimetrów. Listwy powinno się montować poziomo, a odstęp pomiędzy nimi może wynosić maksymalnie 45 centymetrów.
Gdy nasza ściana jest już przygotowana, możemy zacząć przybijać panele. Wyciągamy z paczki pierwszy panel, obcinamy go tak, aby idealnie pasował do ściany i przy pomocy klamer łączymy go z listwą. Staramy się nie pozostawiać żadnych wybrzuszeń, ponieważ drugi panel musi idealnie pasować do przygotowanych wcześniej rowków. Gdy przybijemy pierwszy panel, wsuwamy z boku drugi i powtarzamy operację. Po skończeniu pracy, możemy użyć maskownicy i krótkich gwoździ, którymi wykończymy pomieszczenie.
Czy to trudne?
Montaż paneli ściennych jest bardzo prosty. Wystarczy tylko odrobina zdolności manualnych, aby w ciągu jednego dnia ułożyć od 20 do 30 metrów kwadratowych paneli. Warto nauczyć się tego fachu, aby nie płacić firmom dużych pieniędzy za pracę, którą możemy wykonać samemu.